Bomba w puszce Coli

Katastrofa w Czarnobylu cz.3

Po wysiedleniu mieszkańców pojawił się pomysł, aby płonący reaktor zasypać piaskiem. Plan się nie powiódł. Kiedy materiał został rozsypany powstała radioaktywna lawa. Bano się, że przedostanie się ona do wód gruntowych. Postanowiono więc zalać to betonem.

Później do akcji wkroczyli likwidatorzy. Mieli oni wejść na dach i przez ok. 45 sekund sprzątać. Na dłuższą pracę nie pozwalały ich skromne kombinezony. Za niebezpieczną pracę obiecano im skrócenie przymusowej służby w wojsku.

Kiedy likwidatorzy posprzątali całość zaczęto pracę nad jak najlepszą ochroną świata przed radioaktywnością. Wymyślono sarkofag. Była to betonowa konstrukcja. Nie przetrwała ona jednak próby czasu.

Rząd dopiero po paru dniach poinformował świat o katastrofie. Zrobił to po tym jak w Szwecji zanotowano podwyższone promieniowanie. Swoją przemową Gorbaczow rozwiał wszystkie wątpliwości.

Niedawno sarkofag wymieniono na Arkę Czarnobylską. Ze względu na zasady BHP budowano ją 300m od elektrowni. Ma ona wytrzymać ok. 100 lat. Waży 29 tysięcy ton i ma 108 metrów wysokości.

Możemy być pewni, że cywilizacja będzie długo chroniona przed Czarnobylem.

Komentarze